piątek, 9 grudnia 2011

Nie!...wiem.

 Już rozumiem dlaczego lepiej trzymać dystans. Czasem tak bardzo żałuję, że nie potrafię stanąć o własnych siłach na własnych nogach, tylko ciągle podpieram się o innych. Chcę biec i biec i biec aż moje nogi przestaną nadążać za głową.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz