To były dwa zaskakujące dni. Dwa dni, których się nie spodziewałam.
To dziwne, że marzenia spełniają się tak niespodziewanie. Spędzasz większość życia snując wyobrażenia, fantazje, które wydają Ci się niemożliwe do spełnienia. A później, kiedy najmniej się tego spodziewasz, spełniają się, od tak, niespodziewanie, od nie chcenia i bez żadnego wysiłku.
Rozstrajają Cię kompletnie. Sprawiają, że żyjesz wyłącznie nimi i nim. A później gdy mija pierwsza godzina lub trzy, stopniowo przyzwyczajasz się do ich spełniania i tym samym zniknięcia lecz to Uczucie nie znika. Po chwili pojawiają się nowe. Jeszcze bardziej nierealne i nieprawdopodobne ale masz nadzieję, że skoro tamte się spełniły to te muszą tym bardziej mimo ich całkowitej nieprawdopodobności. Więc mam nowe i wierzę... i mam nadzieję. Choć te, które 'przewiduję' są niespełnialne.
Skojarzenia:
Li E, Komoda stała się Regałem- prawdziwym, 'namacalnym,' Concordia Design', zauroczenie, rozstrojenie, dzieci, warzywa, pieczątki, Jagoda, martwa, wodka, Płacz na ulicy- bieg Sławka ('spierdoli mi!' 'K.-nie spierdolił mi'), w domu dobrze i tam dobrze bo się spełniły, dużo pracy mnie czeka, siedziałam na wszystkich, czuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz